Empik Go czy Legimi: Co wybrać?

Empik Go

Empik Go czy Legimi to pytanie zadaje sobie każdy książkoholik i możecie wierzyć, że i mnie to pytanie nęka, a właściwie nękało. W tej chwili mam pakiet razem z czytnikiem od Legimi. W wakacje kończy mi się abonament, więc nadeszło pytanie, czy wciąż się opłaca? Czy przejść na Empik Go? Która z tych dwóch opcji jest najlepsza i co oferują czytelnikowi? To wszystko znajdziecie poniżej!

Czy Legimi nadal na topie?

Moje początki z Legimi były kompletnie przypadkowe. Dostałam propozycję 3-miesięcznego testowania tej aplikacji, a że w tamtej chwili nie miałam aż tyle pracy i lubiłam czytać e-booki, więc się zgodziłam. Po upływie tego czasu chciałam wykupić abonament, ale również w tamtym czasie rozglądałam się za czytnikiem. Oczywiście jak każdemu książkoholikwi marzył mi się Kindle, ale czytałam więcej Legimi niż zagranicznych książek, to wzięłam abonament na dwa lata z czytnikiem. Korzystam z tej aplikacji o tego czasu, powoli dobiegam końca, wiec czas to podsumować:

Plusy:

  • Dostęp do wielu książek i audiobooków. (Wszystko zależy od pakietu, jaki wybierzecie, ja mam nielimitowane to jest cudowna wersja). Uprzedzam, że za niektóre książki trzeba płacić dodatkowo mimo zakupionego pakietu. Dzieję się gdyż to zależy od umowy wydawcy, agencji autora i wielu czynników.
  • Wygodne wyszukiwanie danej powieści (kilka miesięcy temu poprawili aplikację i działa cudownie). Możemy łatwo wyszukać w katalogu, nowości, albo najczęściej czytane, czy mamy lupkę i tam wpisujemy co potrzebujemy. Wcześniej wyglądało trochę inaczej, ale zmiana wyszła na lepsze.
  • Łatwe zaznaczanie cytatów, fragmentów.
  • Prosta zmiana wielkości czcionki.
  • Możliwość zmiany ekranu z trybu dziennego na nocny, czy ustawienie tła beżowego. Wygodnie się czyta wieczorami na beżowym, bo nic nie razi po oczach.
  • Doskonała czułość przy zmianie strony.

Minusy:

  • Synchronizacja na różnych urządzeniach. Przeważnie, by jakąś książkę pobrać, robimy to z telefonu/aplikacji, albo wyszukujemy na stronie Legimi. Jednak, gdy np. pobiorę książkę na telefonie, to na laptopie/komputerze muszę się pobawić z synchro, bo samo tego nie zrobi.
  • Często gubi się przy zmianie miesiąca i pokazuje, że jest nieważny pakiet (płatność mam ustawioną automatyczną), i przez to nie możemy pobrać interesującej nas książki. Zdarzyło mi się to nie raz i jest to niesamowicie irytujące. Wtedy trzeba zrobić synchro, a ta jak wyżej, nie zawsze działa, jak trzeba.
  • „Plik EBUP jest niepoprawny. Spróbuj ponownie pobrać na urządzenie lub skonsultuj się z obsługą techniczną. ” – taki mniej więcej pojawia się komunikat i wtedy masz już przekichane. Nie znalazłam sposobu, by tego samego dnia, otworzyć tę książkę na tym danym urządzeniu. Kilka dni temu chciałam przeczytać powieść, którą czytałam ponad rok temu, wtedy nie mogłam jej otworzyć i nadal nie mogę, choć na innym urządzeniu, bez problemu się otwiera.

To chyba wszystko, co chciałam wypisać, jeśli chodzi o Legimi. Najwyżej, jak mi się coś przypomni, to będę aktualizować. Teraz przejdźmy do Empik Go, które testuje od jakiegoś czasu i od pierwszych momentów użytkowania, nasunęło mi się kilka uwag. Wspomnę jeszcze, że wzięłam sobie ten 60-dniowy pakiet, darmowy, który jest wciąż dostępny na stronie Empiku i jeśli chcecie, to możecie sprawdzić, czy Wam pasuje:

Plusy:

  • Wygodna, intuicyjna aplikacja, dzięki której szybko znajdziemy intersujący nas tytuł. Praktycznie od razu po zainstalowaniu aplikacji, wiedziałam, co klikać.
  • Możliwość zaznaczania cytatów, dodawania zakładek.
  • Zmiana trybów, nocny, tło szare i beżowe.
  • Design, który jest miły dla oka.
  • Proste powrócenie do czytania ostatnie książki, gdyż wyświetla nam się pośrodku paska
  • Możliwość ocenienia książki zaraz po przeczytaniu. Można dać gwiazdki oraz napisać parę słów. Niby na Legimi również jest ta opcja, ale tutaj wydaje mi się bardzo przydatna, gdyż Empik odwiedza dużo osób i oceny są tam ważne.

Tutaj chyba nie rozpiszę się zbytnio w plusach, ale no nie jestem pewna, czy mogę wymyślić inne. Nie spodziewałam się, że będzie ich aż tak mało. Za to minusów…:

Minusy:

  • Prawie żadna książka nie jest dostępna w tym abonamencie. Przysięgam, że już szukając jakiś tytuł, przygotowana jestem, że nie będę mogła go pobrać. Nie wiem, jak jest przy audiobookach, ale w moim przypadku to nie sprawdzi się, bo nie przekonałam się jeszcze do „słuchania” książek. Myślę, że jeśli chcieliby przyciągnąć czytelnika, to powinni na ten próbny czas, dać coś super, byśmy chcieli więcej.
  • Bardzo trudno mi było i nadal jest przestawić się na „dotykowość” przerzucania stron. W Legimi jest to naprawdę bardzo czułe, wystarczy, że dotknę opuszkiem palca i gotowe. A tutaj łapałam się na tym, że klikam, przesuwać, a to nie chce działać. Podejrzewam, że Wy, nie mieliście doświadczeń z żadną z tych dwóch aplikacji, to nie będziecie mieli problemu. Jednak dla mnie to nadal minus.
  • Wielkość czcionki. Teraz pisząc ten post, przypomniało mi się, że na Legimi, mogłam zmieniać wielkość czcionki, poprzez rozciąganie palców na ekranie. Jednak przy Empiku to nie działało. Niby jak włączycie książek, to jest opcja „aA”, ale klikałam w to i nic się nie działo, wiec zostawiłam. Nie ogarniam tego. EDIT: Przed samą publikacją sprawdziłam jeszcze raz i wysunęło się. Pojawiła się opcja zmiany tła (wpisałam do plusów), oraz suwak do powiększania liter.
  • Znikanie tekstu. Nie wiem, czy to był błąd akurat przy danej książce, czy taki błąd, błąd, ale gdy klikniemy tekst, wysuną nam się opcje, „cytat, zakładka” itd., ale gdy dotknęłam ponownie, i to znikło, to razem z tym, znikł mi tekst. Najpierw się nie zorientowałam, ale gdy przewróciłam na następną stronę i to się nie łączyło, skumałam, że coś jest nie halo. Nie umiałam naprawić, dlatego wyłączyłam książkę i włączyłam ponownie – wtedy się naprawiło. Jednak nie pytajcie mnie, co to było, bo sama nie wiem.

Chyba nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, jeśli powiem, że Empik Go nie przypadł mi go gustu. Minusy tej aplikacji, praktycznie same mi się pisały, nie musiałam się zastanawiać tak jak przy plusach. Jednak chyba największym minusem, jest mały wybór. Podejrzewam, że jeśli wykupimy większy pakiet, niż ten darmowy, to sytuacja wyglądałaby inaczej, ale raczej jak już ktoś decyduje się wykupić abonament, to płaci go jakiś czas. Chciałam ominąć omawianie kwestie kwoty, jakie sobie te dwie platformy życzą, gdyż płacę inaczej bo posiadam pakiet razem z tabletem, ale stwierdziłam, że jak wszystko to wszystko.

Zobaczmy, jak plasują się koszty utrzymania, takiej aplikacji miesięcznie i co z tego mamy:

 

Legimi – Ebooki i Audiobooki za 39,99zł Empik Go – Ebooki i Audiobooki za 39,99zł
Czytasz be limitu (na Kindle™ 7 miesięcznie) Dostęp do 4tys audiobooków i 25tys ebooków
Co miesiąc wraca do Ciebie 5 zł Zawiera produkty z abonamentów „Audiobooki” i „Ebooki”
Dostęp na 4 urządzeniach Jednocześnie na 2 urządzeniach, np. tablet i smartfon
Możesz wrzucić 4 własne ebooki miesięcznie Możliwość rezygnacji w każdej chwili
Darmowa dostawa papierowych egzemplarzy

 

Jak sami widzicie, obie te opcje mają swoje plusy i minusy. Jednak ogromnym minusem jest dla mnie w Empiku dostęp do dwóch urządzeń. W tej chwili używam Legimi na wszystkich czterech i nie wyobrażam sobie bym, musiała wybrać tylko dwa. Oczywiście w obydwu jest możliwość 14-dniowego okresu próbnego. I wiem, że dużo osób jest zadowolonych z Empiku. Mam znajomą, która próbowała Legimi, i odpuściła, stwierdziła, że to nie dla niej. Dlatego nie będę się kłócić z ludźmi, jeśli stwierdzą, że Empik Go jest najlepszy. Dla kogoś może być, ale dla innej osoby np. nie.

Podsumowanie: Co Wybrać?

Dlatego na pytanie: Które bardziej się opłaca? Nie ma dobrej odpowiedzi. Myślę, że każdy musi sam się przekonać, czy dana aplikacja daje mu taki poziom satysfakcji, na jaki liczy. Ja jestem totalnie zawiedziona Empikiem. Niestety nie mam w planach wydawać czterdziestu złotych, by sprawdzić, czy w tym pakiecie jest coś więcej. Zostawię to Wam! Ma ktoś z Was Empik Go i korzysta w takim poziomie jak ja z Legimi? Dajcie mi koniecznie znać, co wolicie i jak Wam się sprawdza.

Po dwóch latach w Legim, gdy powoli dobiegam, do końca umowy, wiem, że przedłużę abonament. Nie będę miała nawet chwili zawahania. Sprawdziłam Empik i to stanowczo nie dla mnie. Uwielbiam możliwość, że jeśli leżę w łóżku, to mogę poczytać na czytniku albo telefonie, a jeśli akurat siedzę przy biurku, to nie ma problemu i mogę odpalić sobie książkę na laptopie. Dla mnie to najwygodniejsze i tu zostanę. Mam nadzieję, że przybliżyłam Wam trochę temat, tych dwóch konkurentów i teraz możecie śmiało decydować. Jednak koniecznie napiszcie, jaką opcje wybraliście dla siebie i jak Wam się sprawdza!

Pozdrawiam,

Wasza Dominika