#60 Anna Todd “After 4. Bez siebie nie przetrwamy”

Kiedy miłość jest tak silna, że bycie razem boli, ale bycie osobno zabija. Kiedy wszyscy w koło mówią, że to nie ma prawa się udać, ale to grzech nie spróbować. Kiedy jest ciężko i masz ochotę odejść, ale wiesz, że twoje życie jest przy tej osobie.
Ach After… Chyba już wszyscy wiedzą jak ja kocham tę serie i jakie szczególne miejsce zajmuje ona w moim sercu. Losy Tessy i Hardina są ważne, tak ważne, że dla czytania rzucam wszystko i lecę do książki. Tak też było tym razem. Nie mogłam doczekać się listonosza, który jakby zgubił się w drodze do mnie. Moja cierpliwość była na wyczerpaniu, sytuacji nie polepszał fakt, że na stronie Wydawnictwa Znak, przeczytałam fragment, który jest tam udostępniony. To był dla mnie przysłowiowy gwóźdź do trumny. I Łukasz i Mystic potwierdzą jak bardzo cierpiałam i jak się niecierpliwiłam.
Ale nie przedłużając. Zapraszam na recenzję ostatniego tomu serii After.

Tessa i Hardin są w Anglii, pobyt miał być zbawienny i jeszcze bardziej ich połączyć, ale niestety nic nie idzie po ich myśli. Kłopoty dopiero się zaczynają, kiedy Hardin poznaje prawdę o rodzicach, jest załamany. Ponownie się gubi w tym co jest dobre, a co złe. Nie może dostrzec, że to Tessa jest mu potrzebna i tylko ona tak naprawdę może mu pomóc, zamiast tego kolejny raz ją odpycha. Nie jest to dobre dla nich obojga, każde z nich cierpi na swój sposób, ale to Tessa będzie potrzebować każdego wsparcia po tym co ją spotka w ich mieszkaniu. Ona zawieszona w stanie wegetacji, on gdzieś w Anglii, pijany na umór, lecz kiedy dowiaduje się co stało się jego ukochanej, rzuca wszystko i rusza jej na pomoc.
Boziu… To jedyne co byłam w stanie powtarzać podczas czytania, byłam zrozpaczona, szczęśliwa, wzruszona, a przede wszystkim bardzo poruszona, tym co się stało w tej części. Do tej chwili moją ulubioną częścią była druga, ale od teraz jest to czwarta. Każdy z bohaterów dojrzał, stał się poważniejszy, wiedział czego chce i nie bawił się w półśrodki. Jednak oczywiście największe przemiany zaszły w Tessie i Hardinie. Oboje zrozumieli, że jeśli ich związek ma się udać to muszą się komunikować, nie ukrywać nic i ufać sobie. To właśnie mnie najbardziej poruszyło, dojrzałość z jaką zaczęli podchodzić do tego co ich łączy, nie bawili się już w krzywdzenie się nawzajem, tylko po prostu rozmawiali jak normalni ludzie.
Tessa jest w rozsypce, nie chce już nikogo słuchać, ma gdzieś zdania innych, liczy się tylko to co ona chce. Wie co musi zrobić, nawet jeśli będzie ją to kosztować przeprowadzką do innego Stanu. Hardin zrozumiał, że nie może zdobyć wszystkiego na siłę, tylko musi być cierpliwy, pozwolić nieraz komuś upaść, by wtedy pomóc mu wstać. Nie jest to łatwa walka, nie zawsze wychodziło tak jak tego chciał, ale z czasem rady innych pozwoliły mu osiągnąć sukces. Oboje potrzebowali znaleźć własne drogi, lecz to wiązało się z rozłąką. Co zrobili? Jak to się skończyło? Ja już wiem 🙂
Anna Todd jest moją najukochańszą autorką świata. Tak, jest dużo, wiele dobrych autorów, uwielbiam Colleen Hoover, Nicholasa Sparksa, Rachel Van Dyken i wielu innych, ale Anna Todd jakoś wpasowała się w moje serce razem z Tessą i Hardinem. Zawsze obudzona w nocy, będę umiała wyrecytować historię After i bohaterów jacy w nim wystąpili, a Autorka nieważne co napiszę, ja i tak to przeczytam. Jej styl jest lekki, porywający, całość trzyma w napięciu i wciąga od pierwszych stron. Nadal pamiętam jak pochłonięta i ogłuszona byłam po pierwszym tomie, już wtedy wiedziałam, że After będzie tą jedyną serią.
Oczywiście polecam Wam, zachęcam do przeczytania, a nawet i każę Wam zapoznać się z tą serią! Ja jestem zakochana na zabój, nie odkocham się i będę wracać do niej mnóstwo razy. Już w tej chwili mam ochotę iść i zacząć czytać od początku.
Dlatego nie przedłużając, czytajcie, radujcie się, kochajcie Tessę i Hardina, tak mocno jak ja.
Moja ocena to 10/10, nie może być inaczej, a to i tak za mała ocena.
Pozdrawiam,
Wasza Dominika
Wydawnictwo: Między Słowami
Autor: Anna Todd
Stron: 576
Data premiery: 24 sierpień 2015r.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Między Słowami!