5 filmów na kwarantannę

Kwarantanna została przedłużona o kolejne dwa tygodnie. W obecnej sytuacji chyba nikogo nie powinno to dziwić. Jest to czas, który powinniśmy spędzić bezpiecznie w domu. Unikając miejsc publicznych, a te mimo naszego głodu rozrywki i tak pozostają zamknięte. Nie oznacza to jednak,  że czas spędzony w domu ma być czasem zmarnowanym. Rozrywek jest przecież pod dostatkiem. Zacznijmy więc od popularnego serwisu Netflix i nadróbmy tytuły, które od dawna chcieliśmy obejrzeć, ale nie mieliśmy ku temu okazji. Niektóre z poleconych przeze mnie filmów idealnie nadają się do oglądania w samotności, inne pasują na romantyczny wieczór albo na rodzinny maraton. Popcorn przygotowany? No to zaczynamy! Oto 5 filmów na kwarantannę!

 

Historia małżeńska

Choć jest to film sprzed roku, to w kontekście niedawnego rozdania Oscarów, nadal pozostaje tytułem, po który sięga się często i to nie bez przyczyny! Jest to dramat przedstawiający rozpad dziesięcioletniego małżeństwa posiadającego małego synka. Niestety wraz z upływem lat dawna namiętność znika i pojawia się żal spotęgowany w momencie, gdy na horyzoncie pojawia się możliwość popchnięcia kariery na wyższy poziom. Miłość znika, a w jej miejscu pojawia się rodzicielska walka. W rolach głównych obsadzono Scarlett Johanson oraz Adama Drivera. Obie te role nominowane były do Oscarów, Driver wygrał nawet za swoją statuetkę. Ta dwójka idealnie odnajduje się w fabule. Są między nimi iskry i cała gama emocji wymalowana na twarzach. Ich zajadłe kłótnie bolą nawet podczas oglądania. Cały obraz jest ponoć inspirowany wydarzeniami z życia reżysera- Noah Bumbacha, tym bardziej więc przemawia do widza. Warto tytuł ten obejrzeć z drugą połówką i być może w przyszłości uniknąć błędów popełnionych przez głównych bohaterów.

 

Dwóch papieży

Nie, od razu powiem to głośno- nie trzeba być zagorzałym katolikiem, by obejrzeć ten film. Wręcz przeciwnie, może to być satysfakcjonujący seans nawet dla osób niemających wiele wspólnego z religią. Nie jest to opowieść o wierze, a o dwóch mężczyznach pozornie tak o siebie różnych, a mimo wszystko znajdujących nić porozumienia, wspólny cel, a może nawet przyjaźń i wzajemne wsparcie, kiedy jest to potrzebne. Historia opowiedziana na ekranie inspirowana jest przyjaźnią papieża Franciszka ze swoim poprzednikiem Benedyktem XVI. Chociaż od strony akcji nie dzieje się tu wiele i na zwroty akcji nie ma co liczyć, to zachwycić można się grą aktorską wspaniałego Anthony’ego Hopkinsa (od Hannibala do papieża? Ciekawa droga) i Johnathana Prycea (fani serialu „Gra o tron” pamiętają go bardzo dobrze). Mimo swojego wieku popis zdolności aktorskich dają po mistrzowsku! W przypadku „Dwóch papieży” sytuację mamy podobną jak przy „Historii małżeńskiej”. Jest to film z zeszłego roku, jednak wciąż świeży i dobry, mimo że z gali rozdania Oscarów reżyser oraz aktorzy wyszli z pustymi rękami. Zdecydowanie polecam go dla fanów wolniejszego kina, gdzie dialogi i relacje grają pierwsze skrzypce.

 

5 filmów na kwarantanneW lesie dziś nie zaśnie nikt

No i się doczekaliśmy polskiego Slender Mana. Film ten miał mieć swoją premierę w kinach, koronawirus jednak całkowicie pokrzyżował plany jego twórcom. Pozytywnym zaskoczeniem okazała się jego premiera na netflixie. Tego chyba nikt się nie spodziewał. Czy po „W lesie dziś nie zaśnie nikt” warto sięgnąć? Cóż, opinie są różne, niektóre wręcz skrajnie negatywne. Dałam mu szansę i nie powiem, by był to czas kompletnie stracony. Fabuła jest banalna, jak to w takich horrorach bywa. Grupa nastolatków, szalony morderca i dziki las, w którym niebezpieczeństwo czyha za każdym drzewem. Na plus na pewno pomysł i krwawe sceny zaskakująco dobrze zrealizowane jak na polskie standardy. Seans może być udany, jeżeli podejdzie się do niego z przymrużeniem oka. Na pewno więcej rozrywki zapewni nam, oglądając go z kimś obok, z kim będziemy mogli wybuchnąć śmiechem tudzież skomentować kilka mniej lub bardziej udanych scen i rozwiązań.

 

5 filmów na kwarantanneWszystkie jasne miejsca

Film ten powstał na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Jennifer Nive, z którą być może mieliście styczność. Jeżeli tak, to tym bardziej polecam zabrać się za jej ekranizację. Dla niewtajemniczonych natomiast film opowiada historię nastoletniej Violet, która w trudnym momencie swojego życia poznaje chłopaka o imieniu Theodore. Ich relacja już o samego początku jest zagmatwana. Oboje mają problemy i nie chcą mówić o nich głośno. To nie jest wesoła opowieść o wielkiej miłości trwającej już na zawsze. To raczej obraz pokazujący próbę zmierzenia się zwłasnymi demonami. „Wszystkie  jasne miejsca” chociaż momentami są oszczędne w środkach, dają widzowi lekcje jak radzić sobie w ciężkich chwilach. Oraz by doceniać ludzi otaczających nas i dostrzegać ich problemy. Przygotujcie chusteczki… mogą się przydać. A również przypomnę, że możecie znaleźć ten tytuł w top 14 najlepszych książkach 2019 r. Nie było opcji, by ten tytuł nie znalazł się w 5 filmów na kwarantannę.

 

 

5 filmów na kwarantanneKlaus

Ja wiem! Bliżej nam do lata, niż do świąt Bożego Narodzenia. Jednak, jeżeli znudziły Wam się normalne filmy, potrzebujecie czegoś lekkiego, zabawnego i rozpalającego serce, to właśnie jest tytuł w tej kategorii sprawdzający się idealnie! „Klaus” to film animowany o listonoszu wysłanym przez swojego ojca do odciętej od świata wioski, w której żyje mężczyzna w przyszłości mający zostać dobrze nam znanym Świętym Mikołajem. Bardziej niż historia pełna reniferów i skrzatów uwijających się przy pracy nad zabawkami, jest to opowieść o dwóch zwaśnionych rodach żyjących przeszłością. Czy coś będzie w stanie ich połączyć? O tym przekonacie się, jeżeli sięgniecie po „Klausa”. Tę animację ogląda się bardzo dobrze mimo tego, że za oknami temperatura coraz wyższa! I ostatni tytuł z typu, 5 filmów na kwarantannę, dajcie znać, co oglądacie! 

 

 

Pozdrawiam,

Wasza Dominika