#176 [PREMIEROWA] RECENZJA KSIĄŻKI “LILA I ETHAN. NIE KUŚ MNIE” JESSICA SORENSEN! – PATRONAT

Każdy człowiek przyodziewa jakąś maskę, każdy się za czymś kryje. Jednak prawda jest głęboko w nas i trzeba ją ukazać!

Nowa Sorensen, nowa Sorensen, tra la la la la… tutaj powinniście widzieć jak odtańcowuje, taniec szczęścia, gdyż mnie i tę autorkę łączy niesamowita więź. Ja ją kocham, ona mnie nie zna. Jej książki łamią mi serce, a mimo to dalej je czytam. Ona wydaje nowe powieści z szybkością karabinu maszynowego, a ja się cieszę, bo będę miała co czytać do śmierci. Jak więc widzicie, jest to dość dziwny związek, ale jeszcze nigdy nie zwątpiłam w jej książki, jeśli ktoś mi kiedyś kupi Sorensen (powieść, nie autorkę :D) to rzucę się do czytania bez wahania. Wiem, że mnie nie zawiedzie, jeszcze nigdy tego nie zrobiła. A teraz przyszła kolej na nowość, którą dzięki uprzejmości Wydawnictwa mam po patronatem medialnym, z czego jestem dumna. Lila i Ethan to bohaterzy, którzy mnie zaskoczyli. A czym? Wszystko poniżej!
Lila zawsze wygląda idealnie, nieskazitelny makijaż, drogie i dobrze dobrane ubrania, zachowanie perfekcyjne, jak przystało na dziewczynę z dobrego domu. Jednak prawda jest zupełnie inna. Lila jest zagubiona, nie umie poradzić sobie z przeszłością, myślała, że rodzice jej pomogą, zrozumieją, ale to nie prawda, sprawiają, że czuje się jeszcze gorzej, że nie radzi sobie, naciskają na nią, a ona chce tylko uciec. Gdy przyjaciele nie patrzą, chodzi na imprezy spod ciemnej gwiazdy, pije do tego momentu, że urywa jej się film i budzi się następnego dnia w obcym miejscu i obcym łóżku. W takich chwilach dzwoni do Ethana, on zawsze jest gotowy po nią przyjechać i jej pomóc, choć sam nie do końca wie, co się z nią dzieje. Zaś, gdy odkrywa prawdę, jest w szoku, nie rozumie jak do tego doszło, ale jest gotów wiele poświęcić, by jej pomóc wyjść na prostą. Tylko, że sam mam problemy, o których nie wie nikt, a on nie chce mówić, Oboje mają swoje tajemnice, problemy, koszmary, które chcą zamieść pod dywan i nigdy o nich nie mówić, ale kiedy są razem dzieje się coś dziwnego – Świat nie wydaje się taki zły. Mieli być przyjaciółmi, lecz uczucie jakie się pojawia im to komplikuje. Co się stanie stanie z tą dwójką ludzi, którzy są tak zagubieni?

Kiedy jestem sama w domu, przestrzeń wydaje się bezkresna. Otacza mnie zbyt wiele pokoi i za dużo ścian. Ale gdy przebywam w nim w towarzystwie rodziców, wydaje mi się, że brakuje w nim miejsca, zupełnie jakbym nie mogła zaczerpnąć tchu. Dzieje się tak, nawet gdy znajduję się w zupełnie innej części budynku niż oni.”

Trochę to będzie nie miłe, ale w zasadzie nie wiem po co pisze recenzje o książkach Jessici Sorensen, skoro ja zawsze je tylko chwale. Tym razem nie będzie inaczej. Lila i Ethantotalnie porwali moje serce. Nie mogłam się oderwać od pierwszej do ostatniej strony. Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma idealnych książek, to nie myli, bo ta powieść taka jest. Przysięgam nie zmieniłabym nic, w niektórych momentach miałam łzy w oczach, a w innych śmiałam się w głos. Ta powieść jest tak pełna emocji, że czasem miałam wrażenie, że było ich za dużo, gdyż moje serduszko nie wyrabiało. Fabuła była idealna, postacie były idealne, zakończenie było idealne, ale przede wszystkim historia bohaterów. Jak we wszystkich swoich książkach Sorensenporuszyła trudne tematy, sprawiła, że trzeba pomyśleć, zastanowić się nad niektórymi rzeczami. Jednak przede wszystkim pokazała, że trzeba dbać o bliskich, kochać ich i im pomagać, gdy tego potrzebują, a nie się odwracać.
Przyznaje, że tym razem Jessica mnie zaskoczyła, gdyż poprzednie jej książki sprawiały, że moje serce było złamane nawet po zakończeniu czytania. Niezależnie od dobrego czy złego zakończenia, byłam załamana i emocje, jakie się po mnie przetoczyły, zmiażdżyła moje serduszko. Jednak tym razem, zamiast takich przytłaczających i mocnych uczuć, poczułam coś całkiem innego. Tym razem mimo że historia była mocno wzruszająca, łzawa i przykra, to pod koniec czułam miłość. Serio, nie patrzcie na tę recenzje krzywo, ale przysięgam, gdy skończyłam czytać byłam pewna uczuć, tak różnych, pozytywnych i negatywnych, ale jednocześnie też byłam spokojna i spełniona. Lila i Ethan to całkiem inny poziom książek Sorensen i moim zdaniem to jest jedna z jej najlepszych książek, jakie możecie przeczytać u nas na rynku. Historia tej dwójki jest wyjątkowa i niesamowita, jeśli istnieje możliwość czucia miłości poprzez książkę to właśnie dzięki tej.

Chociaż to dziwne, a Lila potrafi zaleźć za skórę, mogę sobie wyobrazić nas, jak siedzimy w ciszy w górach, mieszkamy w mojej terenówce i jedziemy, dokąd nas oczy poniosą. Razem. Przyjemność, która rodzi się z tego pomysłu, trochę mnie przeraża, bo oznacza, że rozmyślam o naszej przyszłości. Wspólnej.”

Jako jedna z największych fanek tej autorki, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że tę powieść trzeba przeczytać, nie tylko dla cudownej fabuły, emocji i prze kochanego Ethana, który zdobył moje serce. Ale dla morału, tego byśmy zrozumieli wiele rzeczy, inaczej zaczęli postępować z bliskimi. Znalazłam wiele morałów w tej książkę, i jeszcze pewnie wiele znajdę. Do tej pory uwielbiałam tylko Luke’a, ale teraz Ethan i on są moimi ulubieńcami.
Podsumowując i mówię to naprawdę szczerze. Przeczytajcie Lila i Ethan. Nie kuś mnie, bo warto. Moim zdaniem jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku!
Moja ocena to 10/10, nie może być inaczej
Pozdrawiam,
Wasza Dominika

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Autor: Jessica Sorensen
Oryginalny tytuł: The Temptation of Lila and Ethan
Stron: 410
Data premiery 30 października 2017r.

Za książkę dziękuję